lut 11 2005

Realizujemy swe marzenia :)


Komentarze: 6

Oj dawno już nie pisałam i pewien pan o pseudonimie "antyhamtaro" się bulwersuje :D

 Wczoraj spędziłam bardzo miły dzionek w towarzystwie swej kochanej klasy. Mianowicie wybraliśmy sie na kulig. Od razu po przyjeździe do Kojrysa wbiliśmy się całą grupą na sanki.I oczywiście pierwsza osobą któta się wyrżnęła była smoła we własnej osobie.Jechałam sobie kolanami po śniegu i było bardzo miło,poprzecierałam sobie spodnie, ale nic nie szkodzi.Póżniej mieliśmy ognicho z kiełbachami i nawet jeną sobie zjadłam :D a drugą podzieliłam sie z kolegą któremu 2 wpadły do ogniska :P Z Karoliną buszowałyśmy po stajniach i gadałyśmy sobie z takim pijanym pracownikiem Józkiem. Spoko koleś z niego był hehe. I podziwiałyśmy sobie kunicki :) i Karze coś na mózg padło że nagle jej się konia zachciało :P W ogóle Ci ludzie tam prowadzący tą stadnine tak jakoś dziwnie byli ubrani. Niektórzy tak całkiem normalnie ale były też wyjątki np. pan który miał spodnie jak alladyn .No i w skrócie tak właśnie wyglądał nasz kulig.

A dziś postanowiłam pochodzić sobie po księgarniach w calu znalezienia książi o nauce rysowania. Ostatnio stwierdziłam że chciałabym znowu zacząć rysować, bo to jedna z niewielu rzeczy jakie mnie kręcą. I jestem szczęśliwa z zakupienia takiej "book" która pozwoli mi rozwinąć mój niewielki talent. Drugi raz zdarza się taka historia w której jestem tak zadowolona z książki. hehe juz dostaje zamówienia na rysunki, a tu jeszcze duużo pracy przede mną:) No więc szykuje się nieprzespana noc spędzona z ołówkiem w ręku.Ucałowania dla moich dziewuszek i facecików :) :*:*:*

sexy_smolka : :
14 lutego 2005, 15:15
moje kochane Malenstwo widze ze sie rozpisuje... ja chcialam dzis- w Walentynki-powiedziec, ze niektorzy ludzie sa nam niezbedni do szczescia...a kocha sie za nic:* Smołuś jesteś taką istotką ktora świeci własnym światełkiem, a nie odbitym...to bardzo fajna sprawa...dziekuje Ci for all:*
14 lutego 2005, 15:15
a! zazdroszce kuligu...:)
14 lutego 2005, 15:15
a! zazdroszce kuligu...:)
antyhamtaro
11 lutego 2005, 21:55
masz cos do antyhamtaro? to fajnjznie ze Ci sie na kuligu podobalo:d a a ze o mnie nic nie napisalas to pech;/ to masz mi cos narysowac:) dasz mi kiedys(dla malo inteligentnych chodzi o danie obrazka) pozdro dla mamy taty i dla Ciebie:D no i dla mnie oczywiscie:D jak bym mogl zapomnic... dobra to do kiedys... ostatni wpis moj:d i nie burz si ewiecej na moja ksywa! a jak powiesz jakos wiesz jak to si ejuz nie odezwe:d ale mniejsza z Tym. Twoj wielki talent ma procentowac i za jakies 50 lat mam slyszec wTv o tobie:d i o slawnym rysunku narysowanym dla mnie:D ne dla kolezanki Enczi Tylko dla mnie:D ale sie rozpisalem:) sam bzdety:d oczywiscie jak ja:d pozdro dla zaintersowanych moja osoba:d
madelle
11 lutego 2005, 19:30
A u nas nie ma kuligów, bo mieszkamy w mazowieckim:(
Enczi(aNeCkA)
11 lutego 2005, 18:48
ja na kulig swojej klasy (który odbył się dzisiaj) nie pojechałam z powodu choroby :( żałuję bardzo bo oni zapewne się świetnie bawili z konikami, a ja gniłam w domu :/ Co do powrotu do rysowani to popieram i życzę udanej nauki (\"book\" fajna, taka profesjonalna :D). A ja tez zamierzam do czegoś wrócić... mianowicie do jazdy konnej, którą porzuciłam (ale byłam głupia, nienormalna i w ogóle nie z tego świata, że porzuciłam koniki). Hehe w przyszłym tyg wybieram sie na moją pierwszą jazdę od dłuuuugiego czasu więc trzymajta za mnie kciuki :) Całuje :*:*:*

Dodaj komentarz