maj 15 2005

zwątpienie...


Komentarze: 3

Wczoraj także byłam na Kortowiadzie. Bawiłam się całkiem nieżle,ale gorzej niż ostatnio, mimo że tą noc spędziłam w miłym towarzystwie. Jednak nie o tym chcę pisać...Dziwnie się czuje, ale nie umiem tego opisać. To nie jest jakiś typowy dół, a nawet nie wiem czy można to nazwać dołem. Po wczorajszym dniu zwątpiłam w ludzi.. Zaczynam zauważać w nich wiele wad, a co gorsze w najbliższych mi osobach i nie potrafię im o tym powiedzieć, bo nie są to miłe rzeczy, a nie chciałabym nikogo zranić. Czuję się jak ktoś obcy, tak jakbym nikogo nie znała,nie miała wpływu na to co się z nimi dzieje, wszyscy mnie zaskakują, zaczynam ich nienawidzieć. Nie mam pojęcia co na to wszystko tak wpłynęło, ale wszyscy są źli, okłamują mnie, nie słuchają.Czemu tak jest...?? Ta bezsilność mnie zabija.

sexy_smolka : :
Łukasz
17 maja 2005, 22:25
chyba kolezanko dojrzewasz;] skoro zaczynasz widziec to czego do tej pory nie widzialas:) kazdy ma waty i kazdemu powinnas to wymowic moze torche sie zmiani:) mnie nie masz co wymiawiac bo ja jestem jedna wilka wada:D 3maj sie cieplo i nie doluj sie:) chwila kryzysu jeszcz enikomu nie zaszkodzila:D a tak moze jeszcze z Ciebei ludzi ewyrosna:) papa caluski 102:)
Karolina
15 maja 2005, 17:06
tez wole abys mi powiedziala o tym co Ci we mnie przeszkadza albo co widzisz we zmnie zlego. pozdrowlka :* pa
Enczi(aNeCkA)
15 maja 2005, 16:58
hmmmm nie wiem o co chodzi, ale jeśli i mnie masz coś do wyrzucenia to zrób to jak najszybciej i z resztą tak samo. Bo sie jeszcze więcej tego nagromadzi. Pozdrawiam paps :*

Dodaj komentarz